Moi Klienci to Przedsiębiorczy ludzie, którzy lubią realizować swoje cele efektywnie i szybko, ale często odbija się to na ich komforcie, zdrowiu, relacjach prywatnych. Czują potrzebę zmiany tempa pracy i życia, zadbania również o siebie, żeby się nie wypalić zawodowo. Szukają sensu w tym co robią. Choć wcale nie chcą rezygnować z własnych ambicji, chcą się rozwijać i działać.
Z mojego własnego doświadczenia i współpracy z kilkudziesięcioma przedsiębiorcami i liderami z poziomu zarządów, wiem, że presja jaką nakłada na nas obecnie pędzący świat VUCA* czy innej BANI* jest ogromna.
Ale dopiero presja i oczekiwania jakie sami na siebie nakładamy są jeszcze większe.
Coraz więcej obowiązków, coraz trudniejsze relacje z szefami i współpracownikami, a do tego wszystkiego rosnąca presja głównie na wynik.
Powstają mikro straty na płaszczyźnie emocjonalnej. Z czasem kumulują się do mega strat.
Chwilami przestajemy wiedzieć kim jesteśmy. Gdzie zmierzamy. Gubimy relacje z zespołem, rodziną, partnerem.
To jak się czujemy wpływa na nasze działanie i jego efektywność.
Nie czując się wystarczająco dobrze (fizycznie, emocjonalnie, mentalnie), uciekamy w znane nam utarte schematy.
W którym z tych schematów jesteś dzisiaj Ty?
- jesteś wkurzony, że znowu musisz rozwiązywać ten sam problem, a może problem którego jeszcze nigdy nie rozwiązywałeś? Sięgasz do rozwiązań, które już znasz, koncentrujesz się na tym, co sprawdzało się w przeszłości, nie będąc świadomym, że rosnąca presja konsekwentnie prowadzi do wypalenia zawodowego.
- a może już krytykujesz, osądzasz, obwiniasz i zawstydzasz samego siebie, za swoje niedociągnięcia czy ograniczenia, wpadając w ten sposób w zaklęte koło narastających frustracji.
- obwiniasz innych (zespół, szefa, partnera), szukasz winy w procesach w firmie i uciekasz od odpowiedzialności za swoje niedociągnięcia.
- lub po prostu odrzucasz uczucia, zaprzeczając im lub znajdując ukojenie w alkoholu, ekstremalnym sporcie, serialach, w mediach społecznościowych czy w samej pracy.
Nazywam się Olga Sobieraj i przez 15 lat mojej kariery zawodowej leciałam na autopilocie.
Sukces gonił sukces – pozycja, pieniądze, spektakularne często wydawałoby się niemożliwe do osiągnięcia sukcesy …klasyk – od szefowej obsługi klienta jednej z największych międzynarodowych agencji marketingowych Ogilvy i Dyrektora Zarządzającego tej agencji, do COO i CEO 6 spółek w ramach grupy Ogilvy w Polsce.
Pędziłam jak ze spadochronem na plecach.
Czułam pewność, że każdy skok zakończy się lądowaniem, czasem miękkim, czasem twardszym, ale zawsze pewnym i bezpiecznym.
Myślałam, że więcej zadań, szybciej robionych, przyniesie lepsze rezultaty.
Nie zauważyłam, jak otarłam się o wypalenie zawodowe. Słabo i krótko sypiałam, towarzyszyły mi bóle żołądka, niestrawności, przewlekłe zmęczenie, a ja nadal pracowałam więcej i szybciej.
Kiedyś mój spadochron zawiódł.
Czasem życie konfrontuje nas ze szczególnie mocnymi doświadczeniami – jeżeli wyciągniemy z nich właściwe lekcje to przenoszą nas one na zupełnie inny poziom myślenia i życia.
Żadne z tych wymienionych powyżej 4 automatycznych i często wyuczonych zachowań nie wspiera efektywności działania.
Czy istnieje inne wyjście?
Jedną z odpowiedzi, niezgodnych z intuicją, łatwą do wypowiedzenia, a trudniejszą w samodzielnej realizacji, jest zrozumienie samego siebie, tego gdzie wnosimy największą wartość i zaakceptowanie tego co powinniśmy odpuścić.
Zrozumienie co z dotychczasowego naszego życia zawodowego (a może i prywatnego) powinniśmy zabrać ze sobą w dalszą „podróż”, a co porzucić i zaakceptować, że nie jest już potrzebne lub nam nie służy.
I chodzi zarówno o projekty, jak i nasze umiejętności, zachowania i myśli oraz czasem też ludzi.
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, ale do dobrych rzeczy w życiu nie ma drogi na skróty.
To wymaga decyzji i działania.
Aby to zrobić, jednocześnie nadążając za pędzącym światem, powinniśmy już dziś zacząć zdecydowanie bardziej cenić i dbać, paradoksalnie nie o czas, ale o swoją energię (fizyczną, emocjonalną i mentalną).
Bo, żeby podjąć decyzję o ograniczeniu, a czasem eliminacji niektórych rzeczy w życiu, trzeba dyscypliny oraz akceptacji dyskomfortu i pracy nad własnymi emocjami.
Nie wszystko co odbiera nam energię można permanentnie z życia wyeliminować (np. toksycznego szefa, wspólnika czy pracownika), ale zdecydowanie można wypracować inną formę i zasady interakcji z nimi, czy co ważniejsze inne sposoby reagowania na nie (np. ustalenie zasad współpracy ze wspólnikiem i podzielenie się odpowiedzialnościami, które nie wymagają codziennej interakcji).
Pewnie słyszałeś powiedzenie „z pustego i Salomon nie naleje”, b jeśli sami nie będziemy mieć energii, to nie będziemy potrafili kontrolować swoich emocji, słów i reakcji i tym samym będziemy mieli mniejszy wpływ na innych.
A pewnie niejednokrotnie żałowaliśmy naszych słów czy zachowań – jest duże prawdopodobieństwo, że właśnie wtedy jedna z naszych trzech baterii energetycznych była na wyczerpaniu i nie utrzymaliśmy emocji.
Większości moich klientów trudno było dojść do tych wniosków samodzielnie.
Mnie również to zajęło chwilę i nie w pojedynkę, dlatego dzisiaj towarzyszę w tej drodze moim Klientom.
Więcej czasu nie dostaniemy (mamy 24 godziny na dobę), a obowiązków zapewne tak.
Poziom energii możemy zwiększać, czasu dostępnego na działanie już nie.
Im więcej energii jesteśmy zmuszeni wydatkować na obronę własnych wartości i racji szczególnie w skomplikowanych relacjach zawodowych, tym mniej zachowujemy energii na realizowanie swoich celów.
Już wiele dziesiątek lat temu Peter Drucker, znany austriacko – amerykański doradca biznesowy mawiał, że „Twoim podstawowym zadaniem jako lidera jest zadbanie o własną energię, żebyś poźniej mógł zadbać o energię tych wokół Ciebie”.
Dziś jako praktyk biznesu, kobieta, przedsiębiorczyni, konsultantka biznesowa, z narzędziami mentora i coacha, aktywie wspieram liderów i przedsiębiorców w osiąganiu prawdziwego sukcesu w biznesie i w życiu.
Pomagam moim klientom rozplątywać ich spadochron w locie, robić sobie raj najpierw przez budowanie samoświadomości tego kim jestem i czego od życia i pracy dalej chcę.
Pomagam liderom być mniej zajętymi i bardziej produktywnymi. Sama się oduczałam brania wszystkiego na siebie, perfekcjonizmu, przesadnej kontroli.
Spowalniam moich Klientów, ich myśli i działanie, żeby później mogli przyspieszyć. A czasem właśnie je przyspieszam, gdy odkładają decyzje i działanie w czasie (prokrastynują).
Pomagam liderom układać priorytety i mierzyć ROI ze wszystkiego co robią.
Wspieram w diagnozowaniu tego czego powinni się uczyć się, a czego oduczać, które kompetencje i zachowania są im teraz potrzebne bardziej lub już niepotrzebne w obecnej pracy lub w kolejnym życiu zawodowym.
#zróbSobieraj Co zyskasz i Ty?
Dzięki temu moi Klienci mają więcej spokoju i pewności siebie do podejmowania odważnych decyzji biznesowych. Umieją zarządzać swoimi emocjami i tolerować dyskomfort, który towarzyszy na każdym etapie pracy. A to powoduje, że mają mniej spotkań, efektywniej delegują odpowiedzialności, więc mają więcej czasu na strategiczne myślenie i ważne rzeczy w życiu.
#zróbSobieraj Czego sie nauczysz?
W czasie współpracy nauczysz się (lub nauczycie się jako zespół):
- Jak skutecznie planować swój czas, żeby uwolnić energię do działania, a następnie regularnie dbać o tą energię jako jednostka i jako zespół. W myśl zasady „jak być bardziej leniwym i bardziej skutecznym”.
- Jak mieć więcej odwagi i przestrzeni do powiedzenia głośno czego chcę i czego potrzebuję, żeby zrealizować cele (czasem na początku danie sobie samemu przyzwolenia do powiedzenia tego głośno samemu sobie, a następnie innych – szefowi, zespołowi). Jak werbalizować swoje potrzeby i oczekiwania, żeby spotykały się ze zrozumieniem oraz inspirowały i wpływały na rozmówcę.
- Jak być empatycznym i bezpośrednim w rozmowach z innymi – jak jednocześnie troszczyć się i wymagać rezultatów, jak w tym czasie dbać o potrzeby innych i swoje oraz rozwój swój i innych.
- Jak się również umieć żegnać z odbierającymi nam energię ludźmi, projektami, myślami.
- Jak być konsekwentnym w ustalaniu i później realizacji tych małych kroków, i co robić, gdy konsekwencji zaczyna brakować i Tobie wydaje się, że nie masz na to wpływu.
- W trakcie procesu #zróbsobieraj zaczniesz z pewnością siebie, determinacją i lekkością realizować to co zakontraktowałeś ze sobą i z innymi, małymi krokami, codziennie. Będę Cię na początku prowadzić, później wspierać, czasem popychać do działania.
Jak masz więcej energii to masz więcej chęci do działania, więcej uważności i cierpliwości do świata oraz ludzi. Zadbaj więc najpierw o Siebie i Swoją energię i Zrób Sobie Raj #zróbsobieraj. Zrób to dla Siebie i zrób to dla Innych.
Nie ma na co czekać, życie jest za krótkie i zbyt piękne, żeby przynajmniej nie wiedzieć czy droga, którą podążasz jest naprawdę Twoja i zmierzasz w dobrym dla Ciebie kierunku.
Z powyższego realizuję dla firm szkolenia i programy rozwojowe połączone z coachingiem i mentoringiem 1:1 lub grupowym.
A także bardzo popularne 45-60 minutowe „quick learning shots” (online).
Więcej na https://olgasobieraj.pl/oferta/mentoring-w-obszarze-efektywnosci-osobistej-i-organizacji-czasu/