Awansowałam na stanowisko członka zarządu i nikt mi wtedy nie powiedział, że powinnam przepakować plecak. Ja dochodziłam do tego wniosku sama, Ty możesz szybciej.
Jeśli masz dzieci to pewnie już przepakowałaś/-łeś z nimi plecaki. Nowe zeszyty, nowe książki i bidon z wodą już w innym kolorze, bo teraz dziecko jest starsze i nie chce już różowego. Może został stary piórnik, bo jest w świetnej formie.
W biznesie jest tak samo.
Awansowałeś na nowe stanowisko regionalne, na członka zarządu, albo zmieniłeś pracę i w nowej firmie dostałeś wyższe stanowisko.
Generalnie wszedłeś na kolejny poziom.
Ale w firmie jest jak w atmosferze, im wyżej w strukturze, tym mniej tlenu. Im wyżej, tym więcej obowiązków i odpowiedzialności, przy nie zmieniającym się zasobie, jakim jest czas. Już się stresujesz, że nie ogarniasz nowego kontekstu, nowej roli? A to pierwszy krok na prostej do wypalenia zawodowego.
Ja wiem, że nowa pozycja wymaga poza zmianą wizytówki, przede wszystkim przysłowiowego „przepakowania plecaka”.
Trzeba przepakować plecak – wyjąć i zostawić pewne rzeczy oraz włożyć nowe. Oduczyć się pewnych umiejętności i zachowań, a nauczyć się nowych.
Odpowiedz sobie na pytania:
- jakie wartości i umiejętności były ważne na stanowisku z którego odchodzę, a jakie są ważne na nowym stanowisku?
- jakie nawyki powinienem wypakować z plecaka, a jakie do niego włożyć?
Przykład.
Jeśli np. byłeś szefem działu, to takie wartości i umiejętności były ważne na tym stanowisku: dokładność i terminowość, myślenie w perspektywie tygodnia, miesiąca, kwartału.
Teraz awansowałeś na członka zarządu lub szefa pionu. Zmieniają się wartości jakimi się warto kierować, jeśli nie chcesz się za chwilę stresować i doprowadzić do wypalenia zawodowego. Teraz trzeba obudzić w sobie lub włożyć do plecaka: strategiczne myślenie długoterminowe, a wypakować np. dokładność, włożyć do plecaka umiejętność jasnego komunikowania się z ludźmi i wpływania na nich. Nawiązywania sojuszy z innymi członkami teamu (znalezienie np. Sponsora) i z interesariuszami (Networking). Generalnie kompetencje funkcyjne, a nie działowe.
Nie można robić cały czas tego co robiłeś wcześniej, bo to co doprowadziło Cię do poprzedniej pozycji, może wcale nie być już potrzebne w nowej roli, a może nawet nie pozwolić się na niej utrzymać.
Brzmi jak dużo pracy do wykonania?
Już poczułaś dreszcz na plecach albo ciepło w żołądku?
Powoli.
„Co Cię zwabiło do tej roli?”
Zacznij od tego pytania i spróbuj znaleźć na nie odpowiedź.
I może warto na jakiś czas znaleźć sobie wsparcie. Taki czasowy „dopalacz”.
Może osoba z zewnątrz lub z działu HR?
Może sparring partner wewnątrz lub z zewnątrz, z którym przedyskutujesz krok po kroku co wziąć z dotychczasowego doświadczenia, a czego nowego trzeba się uczyć. Jakie nowe nowe rzeczy musisz włożyć do plecaka.
Zacznij np od pytania w firmie:
„Za co się „umiera” w tej firmie na moim stanowisku?”
W życiu nie chodzi o to, żeby wiecznie tylko sobie dokładać zadań, obowiązków, nowych rzeczy do nauczenia, bo to prowadzi do przewlekłego stresu i wypalenia zawodowego.
To co, wiesz już co zostawisz? Co wypakujesz? Co włożysz nowego?
„Czy zaplanowałeś już budżet na swój własny rozwój, na zdobycie nowych umiejętności i kompetencji strategicznych, komunikacyjnych, umiejętności wpływania na innych i budowania autorytetu?”
Jestem zafascynowana pomaganiem liderom być mniej zajętymi i bardziej produktywnymi.
Towarzyszę w oduczaniu się brania wszystkiego na siebie, perfekcjonizmu, przesadnej kontroli.
Spowalniam ich myślenie i działanie, a czasem przyspieszam, gdy prokrastynują.
Pomagam liderom układać priorytety i mierzyć ROI ze wszystkiego co robią.
Jasno klarownie się komunikować strategię i plan działania firmy oraz komunikować właśnie oczekiwania.
Być wymagającymi i troskliwymi jednocześnie.
Dzięki temu mają więcej spokoju i pewności siebie i podejmują odważne decyzje biznesowe.
A to powoduje, że mają mniej spotkań, efektywniej delegują odpowiedzialność, więc mają więcej czasu na strategiczne myślenie i ważne rzeczy w życiu.
Pracuję w formie mentoringów i sprringów biznesowych 1:1 oraz grupowych. Indywidualnie i dla firm.
Tworzę warsztaty, kursy i programy rozwojowe, zawsze dopasowane do kontekstu biznesu i ludzi. Czasem 5 miesięczne, żeby wiedza się utrwaliła i było wsparcie coachingowe, a czasem w formie „quick learning shots” online.
Chcesz uniknąć moich błędów i błędów moich Klientów, zapraszam Cię do kontaktu. olga@olgasobieraj.com i obserwowania mnie na Linkedin – tam dzielę się dużą ilością wiedzy i inspiracji.