Z mojego własnego doświadczenia, ale również współpracy z kilkudziesięcioma przedsiębiorcami i liderami z poziomu zarządów, wiem, że presja jaką nakłada na nas obecnie pędzący świat VUCA (ang.: volatility, uncertainty, complexity and ambiguity) – świat zmienności, niepewności, złożoności i niejednoznaczności, ale przede wszystkim presja i oczekiwania jakie sami na siebie nakładamy są ogromne. Coraz więcej obowiązków, coraz trudniejsze relacje z szefami i współpracownikami, a do tego wszystkiego rosnąca presja głównie na wynik. Powstają mikro straty na płaszczyźnie emocjonalnej. Z czasem kumulują się do mega strat. Przestajemy wiedzieć kim jesteśmy. Gdzie zmierzamy. Gubimy relacje z zespołem, rodziną, partnerem.
To jak się czujemy wpływa na nasze działanie i jego efektywność. Zarówno w biznesie i w życiu, bo oddzielić jednego od drugiego się nie da. Nie czując się wystarczająco dobrze (fizycznie, emocjonalnie, mentalnie), uciekamy w znane nam utarte schematy działania:
- koncentrujemy się na tym, co sprawdzało się w przeszłości w biznesie i w relacjach z pracownikami i szefami, nie będąc świadomymi, że rosnąca presja konsekwentnie prowadzi do wypalenia zawodowego,
- krytykujemy, osądzamy, obwiniamy i zawstydzamy samych siebie, za nasze ograniczenia czy niedociągnięcia,
- obwiniamy innych i uciekamy od odpowiedzialności za swoje niedociągnięcia,
- lub po prostu odrzucamy nasze uczucia, zaprzeczając im lub znajdując ukojenie w alkoholu, ekstremalnym sporcie, w mediach społecznościowych czy samej pracy.
Żadne z tych automatycznych i często wyuczonych zachowań nie wspiera efektywności działania. Jednym ze sposobów wyjścia z tego błędnego koła jest zadbanie w pierwszej kolejności o Siebie i podarowanie sobie przestrzeni, żeby pomyśleć – oddzielić emocje od działania i na spokojnie wypracować plan działania. Skorzystanie z usług coacha lub mentora biznesowego, który ma doświadczenie w sytuacji, z którą właśnie się mierzymy, może być nieocenionym wsparciem.
Przychodzą do mnie Liderzy z poziomu zarządów i przedsiębiorcy z różnych powodów biznesowych, ale zawsze wychodzą z czterema rzeczami:
- mają jasność problemu, z którym się mierzą. Czasem sami nie potrafimy nazwać sedna problemu, a jak mawiał Peter Drucker „złe rozwiązanie dobrze zdefiniowane problemu jest łatwe do znalezienia, ale dobre rozwiązanie do zle zdefiniowanego problemu, jest już okrutnie trudne”. Trudność nazwania problemu to dzisiaj dość powszechne zjawisko, trudno bowiem samemu widzieć inną perspektywę, będąc na bieżąco zaangażowanym w biznes.
- rozumieją skąd się wziął problem, widzą wyraźnie jakie zastosowali rozwiązania dotychczas, a ja dzielę się moim doświadczeniem i doświadczeniem moich Klientów, jak rozwiązywaliśmy podobne problemy.
- dzięki temu widzą szerszą perspektywę na zagadnienie i mają więcej pasujących rozwiązań do przemyślenia i przetestowania w biznesie. W rezultacie mają wypracowany klarowny plan działania.
- mają też zaufaną i nieoceniającą ich osobę (doświadczonego praktyka biznesu, coacha i mentora), z którą mogą przedyskutować na bieżąco postępy realizacji wypracowanych rozwiązań. Skonsultować się, odbić myśli, skorygować działanie.
Z jakimi wyzwaniami przychodzą do mnie Klienci i jak wtedy zwykle pracujemy.
#1 Samotność szefa w biznesie i zarządzaniu ludźmi
Szef firmy / CEO: „Czuję się czasem samotny w obliczu odpowiedzialności za biznes, za ludzi, za wszystkie trudne decyzje. Czuję się z tym zupełnie sam”
Badania CBOS z 2015 roku wskazują, że co siódmy Polak czuje się permanentnie samotny. Permanentny stres w pracy prowadzi do wypalenia zawodowego objawiającego się wyczerpaniem, obniżoną motywacją, niższą efektywnością pracy i wzmożonymi reakcjami emocjonalnymi (złość, agresja, cynizm, a czasem łzy bezsilności). Według różnych badań między 23 a 35% polskich pracowników cierpi na wypalenie zawodowe.
W biznesie jest jak w atmosferze, im wyżej jesteś w strukturze, tym „mniej tlenu”. Im większy odnosisz sukces, tym większe problemy i większe ryzyko. Światu pokazujesz narrację pewnego siebie, znającego rozwiązania i działającego sprawnie lidera, a w środku czujesz, że sobie nie radzisz. Nie masz z kim o tym porozmawiać, a czujesz, że przed zespołem nie możesz się przyznać do niewiedzy.
Chciałbyś o tym otwarcie porozmawiać z kimś zaufanym, kto tego doświadczył, kto nie ocenia, z kim podzielisz się i wyzwaniami w biznesie i własnymi emocjami, a partner_ka nie rozumie twojego kontekstu biznesowego. Poza tym towarzyszy Ci przekonanie, że nie wypada żebyś na tym poziomie “nie wiedział” jak rozwiązać problem.
W trakcie kilku spotkań mentoringowych lub coachingowych opracowujemy plan odpowiadający na konkretne wyzwanie klienta, ale warto na początek zacząć od:
- Budowania bliższych relacji z kluczowymi członkami zespołu. Rozpoczęcie wdrażania ich w wyzwania i problemy – to zwiększy zaufanie do lidera oraz motywacje i zaangażowanie. Następnie warto przygotować się do bardziej precyzyjnego delegowania im zadań i powierzania odpowiedzialności, tak, żeby lider mógł uwolnić czas w kalendarzu na ważne strategicznie zadania. Uzgodnienie kontraktu w zespole (jak będziemy się spotykać, jak komunikować, jak rozwiązywać konflikty, itp.) pozwala ustalić zadania i role.
- Networking – wejście w środowisko ludzi z podobnymi wyzwaniami, ludzi otwartych na dzielenie się wiedzą i uczenie od Siebie nawzajem. Pomaga tu przynależność do organizacji – w moim wypadku to było np. między innymi YPO – Young Presidents Organisation, Fundacja Liderek Biznesu, Sieć Przedsiębiorczych Kobiet. Warto uczestniczyć w spotkaniach grup Mastermind (zwykle grupa 6 osób, podobnych do Siebie, z podobnymi wyzwaniami, rozwiązująca nawzajem swoje wyzwania i dzieląca się doświadczeniem).
- Warto rozważyć znalezienie sobie profesjonalnego coacha i mentora – mnie jako CEO zawsze pomagało odbicie pomysłów i myśli z kimś kto ma zdrowy rozsądek, jest niezależny, bezstronny, kto nie ocenia, a daje przestrzeń do podzielenia się trudnymi dla mnie sprawami i emocjami.kto ma wiedzę i doświadczenie w obszarze, w którym chciałam skutecznej zmiany.
#2 Biznes idzie świetnie, pracujesz dużo, ale czujesz, że jak tak dalej pójdzie to się wypalisz (robisz za dużo, czasem za innych)
CEO „Chciałbym przyspieszyć skalowanie biznesu, ale czuję, że zespół nie nadąża za moim tempem. Nie chcę się cofać, a zespół wciąż wymaga od mnie wsparcia. Frustruje mnie to i brakuje mi czasu na pracę własną i myślenie strategiczne”.
Biznes to ludzie, ludzie to relacje i emocje. Zarządzanie emocjami innych wymaga w pierwszej kolejności zarządzania własnym czasem, emocjami i odpornością. Według badań Folkman i Zenger, ludzie od szefów oczekują dziś klarowności oczekiwań i komunikacji oraz motywacji i pozytywnej energii.
Skalowanie biznesu w dzisiejszych szybkich i niepewnych czasach wymaga więc perfekcji w dwóch obszarach:
- upraszczaniu tego co robimy,
- pracy nad odpornością psychiczną, fizyczną i emocjonalną najpierw lidera, a następnie zespołu.
W takiej sytuacji proponuję zwykle na początek działania z obszaru efektywności osobistej lidera, który nazwałam od własnego nazwiska Zrób Sobie Raj #zróbsobieraj (tak, jestem marketingowcem):
- Zdiagnozuj obszary, w których wnosisz największą wartość, ale również te które realizujesz szybko i z przyjemnością. Robimy wtedy np. audyt własnej energii – zobacz co w pracy dodaje Ci energii, a co ją odbiera (ludzie, projekty, miejsca, myśli, zachowania itp.). Jak mawia Jeff Bezos założyciel i CEO Amazon „To w co zainwestujesz swój czas i swoją energię, to dwie najważniejsze decyzje jakie podejmujesz w życiu”.
Zacznij zwiększać te obszary, które dodają Ci energii i ograniczać (delegować) te, które ją zabierają. Nie wszystko co odbiera nam energię można permanentnie z życia wyeliminować (np. toksycznego szefa, wspólnika czy pracownika), ale zdecydowanie można wypracować inną formę i zasady interakcji z nimi, czy co ważniejsze inne sposoby reagowania na nie (np. ustalenie zasad współpracy ze wspólnikiem i podzielenie się odpowiedzialnościami, które nie wymagają codziennej interakcji).
- Zaplanuj lub wprowadź kilka ważnych zmian do swojego kalendarza – zapracowanie zabija kreatywność oraz cierpliwość do ludzi i zadań. Brak regularnej regeneracji nie pozwala utrzymać wysoce pozytywnych emocji przez dłuższy czas, a przy ogromnej presji i oczekiwaniach, które nakłada na nas pędzący świat i również nakładamy na siebie sami, zwykle kilka razy dziennie wpadamy w negatywne emocje. Stajemy się drażliwi i niecierpliwi lub niespokojni i niepewni.
Warto zaplanować ważne i niezbędne elementy Twojego tygodnia oraz zaplanować sposoby kontrolowania, zwiększania i odnawiania energii, potrzebnej do realizacji zadań biznesowych, ale również tych prywatnych.
Ważne, abyś wpisał te aktywności do Twojego kalendarza i zaczął działać małymi krokami.
- Wypracuj i podpisz kontrakt z zespołem. Złościmy się, gdy ktoś z zespołu nie robi dokładnie tego o co prosiliśmy, gdy nie działa tak jak preferujemy, lub próbuje przenieść na nas swoje obowiązki na ostatnią chwilę. Ale czy zespół wie jak chcesz, żeby z Tobą współpracować, jakie decyzje sam chcesz podejmować, jak lubisz się komunikować, jakie spotkania lubisz? Wypracujcie kontrakt zespołowy w obszarach: jak się ze sobą komunikujecie (kiedy mailem, kiedy sms, kiedy spotkanie), jak działacie (kto ma jaką rolę i jaką odpowiedzialność, kto może podejmować decyzje i kiedy), jak się spotykacie (jakie macie rodzaje spotkań – statusy są moim zdaniem niepotrzebnym i marnującym czas typem spotkań – ile trwają spotkania, jak wygląda dziś agenda naszych spotkań, czy ustalamy następne kroki i przypisujecie do nich czas realizacji i osobę odpowiedzialną czy jest osoba wyznaczona do pilnowania czasu i agendy), itd. Ważne, żebyście nie zapomnieli o ustaleniu tego jak będziecie się motywować, nagradzać i wymagać od Siebie tych ustaleń.
Dzięki tym pierwszym krokom będziesz miał więcej przestrzeni na myślenie, analizowanie i spokojne wyciąganie wniosków. Czasem małe zmiany w tych obszarach, mogą zwiększyć i Twoją produktywność i zadowolenie z życia.
#3 Następny ruch w karierze
HR Dyrektor: „Czy to już wszystko co będę w życiu robić? Nie chcę żałować, że nie spróbowałam czegoś innego. Ale właściwie co ja mogłabym innego robić?
CTO: „Czuję, że sam odejdę, albo że zaraz ktoś zadecyduje o tym za mnie. Co robić po korporacji Olga, jak Ty zarządziłaś tym procesem?”
Daniel Pink wskazuje na 3 obszary motywacji. Na początku kariery motywuje nas rozwój, uczenie się nowych rzeczy. Na późniejszym etapie potrzeba wpływu (stąd się bierze potrzeba awansu), aż w końcu poszukujemy sensu. Sensu życia, sensu tego czym się zajmujemy „czy to dobre dla mnie?”, „czy to wnosi większą wartość dla świata i otaczających mnie ludzi?”. Wtedy powstają też pytania „co innego mogłabym robić?”, „w czym jeszcze innym mogłabym się odnaleźć zawodowo?”
Zwykle towarzyszy nam wtedy obawa, jak wygląda świat poza „naszą bańką”, poza „złotą klatką”. Zapewniam, że istnieje i jest bardzo przyjemny. Sama pracowałam w polskiej firmie, w dużych międzynarodowych korporacjach, a teraz prowadzę mikro biznes między innymi świadczący usługi mentoringu i coachingu biznesowego. Ale do rzeczy, ta obawa wynika z kilku powodów: potencjalnej utraty przychodów i przywilejów, utraty prestiżu, wartościowych relacji, poczucia bycia potrzebnym i ważnym. Obawy nie są bezpodstawne, każdy z nas pewnie zna przypadki managerów, którzy po wyjściu z korporacji, zniknęli na dłużej z życia zawodowego, lub nie poradzili sobie w roli, oddalonej od tej w której realizowali się całe zawodowe życie.
Dlatego zwykle rekomenduję moim Klientom wypracowanie planu b i c, na spokojnie, bez względu na sytuację w jakieś się znajdują obecnie. Nie warto zamiatać tematu pod przysłowiowy dywan, warto przyjrzeć się kilku możliwym opcjom. Każdy przypadek jest inny, ale warto przyjrzeć się:
- w czym jestem dobry, jakie zadania, projekty, moje obowiązki sprawiają mi największą radość, a jakie przychodzą mi z łatwością. Analizujemy sytuacje z przeszłości Klienta, kiedy czuł największy flow (przepływ), kiedy pracował bez przerwy, nie zauważając mijającego czasu, bez poczucia zmęczenia. Warto też przeanalizować nasze mocne strony oraz to jak jesteśmy postrzegani przez świat zewnętrzny (wykorzystujemy oceny 360, feedbacki, raporty np. Gallupa).
- Kolejnym etapem jest przyjrzenie się temu co Klient zawsze chciał robić i co dziś czuję, że chciałby robić. Przyglądamy się i oceniamy czy „świat” zechce za to zapłacić (warto popatrzeć na to na co ludzie/potencjalni Klienci w tej kategorii wydają dziś pieniądze, na trendy i na potencjał rozwoju tej kategorii i branży). Wypracowujemy zwykle 2-3 opcje.
- W kolejnym etapie oceniamy wybrane opcje z perspektywy szansy powodzenia oraz czasu ich realizacji. Z jednej roli do drugiej czasem jest bliżej, a czasem dalej. Jeśli jesteś Chief Marketing Officerem to łatwiej i szybciej masz szansę zostać CEO w firmie FMCG niż w biznesie np. retailowym, łatwiej też Ci zostać mentorem od marketingu. Trudniej i dłużej zajmie natomiast droga dojścia do bycia np. CEO firmy produkcyjnej, finansistą czy terapeutą.
- Warto na koniec stworzyć prosty i klarowny plan działania, podzielony na etapy, taki który w najszybszy, ale również najbardziej komfortowy sposób przybliży nas do realizacji wymarzonego celu.
I nie ważne czy zostaniesz w starej firmie, czy zmienisz firmę, lub może założysz własny biznes, ważne żeby na każdym etapie życia mieć plan b i plan c. Warto zainwestować zasoby takie jak czas czy uwagę, żeby te plany przemyśleć i rozważyć.
Kiedy jeszcze warto rozważyć wsparcie mentora biznesowego:
- przyjąłeś nową rolę w obecnej firmie lub w nowej firmie i chciałbyś ustawić wszystko od nowa. Zdefiniować i zaprezentować klarownie swoje oczekiwania, ustalić strukturę zespołu, strategię waszego wspólnego działania, rytmy waszych spotkań itp. Chcesz to tym razem zrobić właściwie, nie za szybko dać się wciągnąć w bieżące zadania, nie czuć presji, że już musisz znać wszystkie rozwiązania. Nie chcesz się przy tym „spalić” i zapomnieć dbać o siebie.
- pracujesz w organizacji, w której zaczęły się zmiany – biznes szybko się skaluje, nowe produkty, nowi ludzie, a Ty czujesz, że już coraz mniej nadążasz.
- kiedy doświadczasz szklanego sufitu w firmie, nie możesz się przebić, zarabiać więcej, awansować.
- kiedy chcesz awansować na członka zarządu i chcesz dobrze się do tego przygotować.
- w drugiej części swojego zawodowego życia chciałbyś robić coś zgodnego ze swoi wartościami, coś co ma większy sens niż tylko dostarczanie wyników finansowych. Chcesz się do tego na spokojnie przygotować, tworząc sobie plan b i c.
Jaka jest skuteczność mentoringu?
Z badań wynika, że:
67% przedsiębiorstw zaobserwowało wzrost wydajności w wyniku wsparcia ze strony mentorów,
55% firm przyznaje, że mentoring ma pozytywny wpływ na ich wyniki.
97% osób korzystających ze wsparcia mentoringowego, uważa, że jest ono wartościowe,
75% pracowników chce mieć mentora i uważa mentoring za ważny element w osiąganiu sukcesów
5 razy szybciej awansują pracownicy, którzy mieli mentora (
71% firm z Fortune 500 ma program mentoringowy, i
aż 40% organizacji inwestuje w dojrzałe inicjatywy rozwoju kariery, a Mentoring był wśród nich nr 1 w roku 2023!
Źródła: Mentorsme, National Mentoring Day, Chronus, Gartner for Sun Microsystems. Linkedin „Workplace Learning Report 2024″
Mentoring i coaching biznesowy to obecnie jedna z najskuteczniejszych form rozwoju osobistego jak i rozwoju biznesu, jaką mają do dyspozycji ludzie i organizacje. Mentoring biznesowy jest jednym ze sposobów szybszej i efektywniejszej nauki i rozwoju oraz realizacji celów biznesowych.
Według znanego modelu uczenia się 70–20–10 rozwój najefektywniej odbywa się w 70% przez własną praktykę i doświadczenie, w 20% – przez uczenie się od innych i w 10% – podczas szkoleń czy kursów. Mentoring jest elementem tych 70%, jego skuteczność bierze się stad, że pomaga znaleźć rozwiązania rzeczywistych wyzwań biznesowych Klientowi i sprawdzić je w praktyce, tworząc długoterminową zmianę.
Zawody coacha i mentora mają w Polsce status zawodu od 2014 pod wspólną nazwą Trenera osobistego. Jest wiec odnogą Lidershipu, tylko w formule spotkań indywidualnych (1:1).
Chcesz szybciej i mniej boleśnie przejść przez zmianę ? – możesz uniknąć moich błędów i błędów moich Klientów … Obserwuj mnie na linkedin https://www.linkedin.com/in/olgasobieraj/
oraz zapraszam do kontaktu olga@olgasobieraj.com